Dziś chciałabym wam pokazać dwie bransoletki, które zrobiłam dla swojej bratowej. Dostałam od niej koraliki, no miałam je naprawić bo Maja je rozerwała, więc gdy tylko przyszła paczuszka z PassionRoom'u, od razu wzięłam się do pracy i oto efekt:
Moim zdaniem prezentują się ładnie :)
W niedzielę byliśmy w kinie na Step Up: All In, i muszę z przykrością stwierdzić, że spodziewałam się czegoś lepszego, ładniejszych choreografii. Sama fabuła filmu była dość przewidywalna. Niestety trochę się zawiodłam na tej produkcji...
Wczoraj z kolei oglądnęliśmy Noc Oczyszczenia: Anarchia, jak to bywa w filmach, scenariusz lubi się powtarzać, chociaż nie do końca. W poprzedniej części nasi główni bohaterowie całą tytułową noc spędzili we własnym domu, natomiast druga część dostarczyła nam nowych wrażeń, wylądowaliśmy w środku miasta, towarzysząc bohaterom w ucieczce przed... No właśnie tutaj skończę moją opowieść :D
Powiem wam, że często wolałam nie patrzeć na ekran, tylko przytulić się do Daniela i zasłonić sobie oczy xD
Na oba seanse wybraliśmy się oczywiście do naszego wałbrzyskiego Cinema City :)
Mimo że Step Up nie spełnił moich wszystkich oczekiwań i tak nie żałuję, że wybraliśmy się do kina. Jest to dobry sposób na oderwanie się od codzienności :)
A wy? Polecacie jakieś filmy? :D
Pozdrawiam! :)
wtorek, 22 lipca 2014
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Świetne bransoletki :3
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tych wypadów do kina, ja ostatnio też chciałam się wybrać z koleżanką, ale nic z repertuaru nie przypadło nam do gustu :/
Fajne są :D
OdpowiedzUsuńBransoletki wyglądają świetnie, uwielbiam takie! Ja zawiodłam się już na poprzedniej części Step Up, dlatego na ta do kina nie poszłam ;) Fakt, kino jest świetnym miejscem, choć ja czekam teraz z niecierpliwością na film "Drużyna", no ale to specyficzna - siatkarska - tematyka ;)
OdpowiedzUsuń